W gazetach (przede wszystkim w prasie kolorowej i magazynach modelu "people") mnóstwo miejsca poświęca się botoksowi. Kobiety i mężczyźni teraz zdajemy sobie sprawę, iż ten specyfik dopomaga wygładzić nierówności zmarszczkowe i wyeliminować inne niedoskonałości skóry twarzy. Botulina wstrzykują sobie gwiazdy ekranu, znani muzycy, artyści. Tymczasem wielu zdziwiłoby się, kiedy wiedziało, czym jest jad kiełbasiany. W znaczeniu biologicznym jad kiełbasiany jest trucizną produkowaną poprzez bakterie żyjące w gnijącym mięsie. Potocznie toksyna ta określana jest pałeczkami jadu kiełbasianego. W sumie istnieje siedem odmian takiej trucizny. Oznaczona je wielkimi literami. W sztuce lekarskiej estetycznej zastosowanie znalazła toksyna botulinowa A.Po zaaplikowaniu do mięśni substancja oddziałuje na zakończenia nerwowe i rozluźnia mięśnie, albowiem blokuje wydzielanie acetylocholiny - neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za skurcz.Zmarszczki biorą się bowiem z nadmiernych skurczów, a dodatkowo coraz mniejszej elastyczności, sprężystości skóry (proces ten postępuje wraz z wiekiem, a graniczą datą jest 25. rok życia, gdy to organizm w biologicznym znaczeniu zaczyna autentycznie się starzeć). Botulina znalazł krótko mówiąc zastosowanie w kurowaniu panów i pań z porażeniem mózgowym i kłopotami neurologicznymi. Z dobrym skutkiem zwalcza też migrenę, nadmierną potliwość, skurcz powiek. Przynosi ulgę w bolesnych skurczach mięśni szyi, a dodatkowo rozwiązuje kłopot ze ślinotokiem.Przeciętny człowiek na pytanie, czym jest jad kiełbasiany i do jakiego celu się go stosuje, bez wahania odpowie, że do likwidowania i wygładzania zmarszczek.